W ostatnim czasie obserwujemy niepokojący wzrost liczby wypadków drogowych w Polsce. Podczas posiedzenia parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, którego przewodniczącą jest posłanka Paulina Matysiak, eksperci omówili przyczyny tego zjawiska oraz zaproponowali rozwiązania mające na celu poprawę sytuacji na polskich drogach.
Alarmujące statystyki
Jak podkreślił Konrad Romik, dyrektor sekretariatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, „połowa tych wzrostów to jest wina nadmiernej prędkości nie kierowców samochodów, tylko motocyklistów”. Według danych przedstawionych podczas posiedzenia, motocykliści odpowiadają za aż 67% wzrostu liczby wypadków w tym roku.
Planowane zmiany legislacyjne
W odpowiedzi na tę sytuację, resort infrastruktury planuje wprowadzenie istotnych zmian w przepisach. Jedną z nich ma być rozszerzenie obowiązku zatrzymywania prawa jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h poza obszarem zabudowanym.
Romik wyjaśnił: „Planujemy, że najpóźniej byłoby to wejście w życie z dniem 1 stycznia, jeżeli Parlament pozwoli”.
Problem z redukcją punktów karnych
Eksperci zwrócili również uwagę na kwestię redukcji punktów karnych. Tomasz Tosza, zastępca dyrektora Biura Zarządzenia Ruchu Drogowego Miasta Stołecznego Warszawy, stwierdził: „Okazało się, że minęło półtora roku i ktoś odkręcił śrubę, decydując, że będzie można sobie redukować punkty karne na kursie. To nie był dobry pomysł”.
W związku z tym trwają prace nad modyfikacją systemu redukcji punktów karnych. Planuje się wykluczenie możliwości redukcji punktów za najcięższe wykroczenia.
Potrzeba automatycznego nadzoru
Jednym z kluczowych postulatów ekspertów jest zwiększenie automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. Tosza argumentował: „Musimy wrócić do tego, że instytucje, które odpowiadają za bezpieczeństwo na swoich drogach, mają mieć prawo do tego, żeby w automatyczny sposób nadzorować”.
Eksperci zgodnie podkreślali, że bez zwiększenia liczby fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości trudno będzie skutecznie walczyć z piratami drogowymi.
Edukacja od najmłodszych lat
Romik zwrócił uwagę na potrzebę kompleksowej edukacji w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego: „Musimy ten system upgrade’ować już od młodszych pokoleń, bo przecież myślimy o wizji zero za 20-30-40-50 lat, ale żeby ją osiągnąć, trzeba działać już teraz”.
Ekspert podkreślił, że nie chodzi o przerzucanie odpowiedzialności na dzieci, ale o budowanie świadomości od najmłodszych lat.
Wyzwania dla samorządów
Podczas posiedzenia zwrócono również uwagę na rolę samorządów w poprawie bezpieczeństwa na drogach. Niestety, jak zauważył Romik, „nie ma świadomości jednostek samorządu terytorialnego na tym niskim szczeblu, gminnym, powiatowym, żeby na przykład tworzyć powiatowe Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego”.
Podsumowanie
Posiedzenie Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pokazało, że przed Polską stoi wiele wyzwań w zakresie poprawy bezpieczeństwa na drogach. Eksperci zgodnie podkreślali potrzebę kompleksowych działań, obejmujących zmiany legislacyjne, zwiększenie automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, edukację od najmłodszych lat oraz większe zaangażowanie samorządów.