Kontrowersje wokół rządowego programu „Kredyt na Start” narastają. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, powołując się na analizę Narodowego Instytutu Badawczego NASK, ponad 15 tysięcy wpisów w mediach społecznościowych wychwalających program pochodzi od botów. Posłanka Paulina Matysiak interweniuje w tej sprawie, domagając się upublicznienia raportu i szczegółowych wyjaśnień.
Zmasowana akcja w mediach społecznościowych
Program „Kredyt na Start” to najnowsza propozycja rządu mająca na celu rozwiązanie problemów mieszkaniowych w Polsce. Zakłada on system dopłat do kredytów, co według krytyków nie jest wystarczającym rozwiązaniem wobec głębokiego kryzysu na rynku nieruchomości i może prowadzić do dalszego wzrostu cen mieszkań. Matysiak podkreśla, że temat ten jest „gorącym elementem debaty publicznej”, a proponowane rozwiązania „nie budzą powszechnego entuzjazmu”.
W tym kontekście szczególnie niepokojące wydają się doniesienia o masowej kampanii w mediach społecznościowych. Analiza NASK, na którą powołuje się „Gazeta Wyborcza”, sugeruje, że za ponad 15 tysiącami wpisów mogą stać boty, a nie realni użytkownicy.
Analiza NASK pod lupą
Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa to instytut badawczy nadzorowany przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Jego zadaniem jest między innymi monitorowanie bezpieczeństwa w polskim internecie. Posłanka Paulina Matysiak zwróciła się do dyrektora NASK z prośbą o udostępnienie wszelkich materiałów związanych ze wspomnianą przez „Gazetę Wyborczą” analizą. Parlamentarzystka podkreśla wagę transparentności w tej sprawie, szczególnie biorąc pod uwagę jej potencjalny wpływ na debatę publiczną.
Wątpliwości wokół manipulacji opinią publiczną
Sprawa botów promujących „Kredyt na Start” rodzi pytania o potencjalne próby manipulacji opinią publiczną. Matysiak w swojej interwencji sugeruje, że zmasowana akcja w mediach społecznościowych może mieć na celu „przekonanie do takiego rozwiązania jak najwięcej osób w Internecie”. Posłanka domaga się wyjaśnień, kto może stać za tą kampanią.
Co dalej?
Sprawa ta może mieć daleko idące konsekwencje. Jeśli doniesienia o masowym wykorzystaniu botów do promowania rządowego programu się potwierdzą, może to podważyć zaufanie do debaty publicznej w mediach społecznościowych. Z drugiej strony, szczegółowa analiza NASK może dostarczyć cennych informacji na temat mechanizmów manipulacji w internecie.
O odpowiedzi poinformujemy.