W dobie dynamicznego rozwoju technologii cyfrowych coraz częściej pojawiają się głosy o potrzebie dostosowania procesów demokratycznych do realiów XXI wieku. Jednym z postulatów jest umożliwienie obywatelom składania podpisów pod projektami ustaw w formie elektronicznej, wykorzystując podpis zaufany lub kwalifikowany. Kwestia ta stała się przedmiotem interpelacji poselskiej Pauliny Matysiak, skierowanej do Ministra Cyfryzacji oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Obecnie obowiązujące przepisy wymagają zebrania co najmniej 100 000 podpisów osób uprawnionych do głosowania, aby rozpocząć procedowanie nad obywatelskim projektem ustawy. Jednak proces ten odbywa się tradycyjną drogą, poprzez zbieranie podpisów na papierowych listach poparcie. W erze cyfryzacji usług publicznych taka forma wydaje się coraz bardziej przestarzała.

Prawo nie nadąża za technologią?

Zwolennicy cyfryzacji procesu legislacyjnego wskazują, że podpisy elektroniczne są już wykorzystywane w innych obszarach prawa. Przykładem jest aplikacja mObywatel, w której umowy o pracę mogą być podpisywane w sposób zdalny. Rzecznik Praw Obywatelskich już w 2018 roku postulował wprowadzenie możliwości składania podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw za pośrednictwem internetu.

Resort będzie musiał odnieść się do pytań parlamentarzystki o możliwość wprowadzenia takich rozwiązań w świetle obecnych przepisy. Jeśli nie, posłanka dopytuje, czy resort planuje wprowadzenie stosownych zmian.

Kroki do nowoczesnej demokracji

Posłanka Matysiak zwraca uwagę na rosnące zainteresowanie obywateli udziałem w procesach demokratycznych i legislacyjnych. Jej zdaniem, cyfryzacja tego obszaru mogłaby ułatwić obywatelom angażowanie się w inicjatywę ustawodawczą, wykorzystując nowoczesne technologie.

Zwolennicy takiego rozwiązania podkreślają, że przyczyniłoby się ono do upowszechnienia idei demokracji bezpośredniej i ułatwiłoby obywatelom realny wpływ na kształt prawa w Polsce. Krytycy z kolei obawiają się ryzyka związanego z cyberbezpieczeństwem i potencjalnymi próbami ingerencji w proces zbierania podpisów.

Kluczowe dla sprawy są jednak nie tylko same regulacje prawne, ale również konkretne działania resortów zmierzające do ułatwienia obywatelom partycypacji przy użyciu technologii cyfrowych. Dlatego w interpelacji znalazło się również pytanie o tego rodzaju inicjatywy podejmowane lub planowane przez Ministerstwa Cyfryzacji oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Odpowiedź na te wątpliwości pozwoli ocenić, w jakim stopniu polski rząd jest gotowy wprowadzać innowacyjne rozwiązania zbliżające nas do modelu nowoczesnej e-demokracji.