Zakład firmy Pfleiderer w Wieruszowie stał się przedmiotem zainteresowania polityków w związku z oskarżeniami o zanieczyszczanie powietrza w mieście. W sprawę włączyła się posłanka Paulina Matysiak, kierując interwencję do zarządu firmy, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi i poruszając temat w Sejmie.

Poselska interwencja: będzie odpowiedź zakładu?

W piśmie do dyrekcji wieruszowskiej fabryki płyt wiórowych posłanka z partii Razem pyta m.in. o wpływ zakładu na jakość powietrza, efekt przeprowadzonych w ciągu ostatnich lat kontroli instytucji oraz działań na rzecz zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko. Ponadto dopytuje, skąd wynika brak odpowiedzi na pisma władz samorządowych. 

Z kolei w piśmie skierowanym do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi posłanka prosi o przekazanie informacji o dotychczasowych wizytacjach oraz tego, czy były one zapowiadane z wyprzedzeniem.

– Mam zaszczyt reprezentować Wieruszów i okolice w Sejmie jako posłanka, dlatego też bardzo ważne jest dla mnie zdrowie i bezpieczeństwo jego mieszkańców. Liczę na to, że uzyskam konkretne odpowiedzi na zgłoszone przeze mnie kwestie — komentuje Paulina Matysiak.

Interwencja parlamentarzystki jest reakcją na list otwarty burmistrza miasta do zarządu firmy Pfleiderer, który został opublikowany 28 czerwca. Według burmistrza mieszkańcy Wieruszowa skarżą się na przenikanie do powietrza substancji o silnym, nieprzyjemnym zapachu, które mają także powodować podrażnienia, kaszel czy zapylenie. To z kolei budzi strach przed otwieraniem okien we własnych domach.

Wieruszów wspomniany na sali sejmowej

Sprawa możliwego zanieczyszczenia powietrza w Wieruszowie została przywołana również podczas ostatniego posiedzenia Sejmu 6 lipca. Posłanka Matysiak w swojej wypowiedzi poruszyła wątek listu burmistrza i braku reakcji zakładu. Wystąpienie dotyczyło głównie nieudolności państwa w ściganiu osób, które były swego czasu odpowiedzialne za powstawanie groźnych składowisk odpadów, m.in. po upadłych zakładach Zachem w Bydgoszczy czy Boruta w Zgierzu. Sytuacja z zakładem w Wieruszowie została przywołana jako przykład systemowych problemów, kiedy to kontakt samorządu z podmiotem, wobec którego są pewne wątpliwości, jest utrudniony, a nadzór instytucji odpowiedzialnych za środowisko iluzoryczny.

Skip to content