Ten tydzień rozpoczęłam z posłem Adrianem Zandbergiem i członkiem zarządu krajowego Lewicy Razem Maciejem Szlinderem od wizyty w Lublinie, podczas której z radną Magdaleną Długosz odbyliśmy wizję lokalną w miejscu, w którym włodarze miasta chcą wybudować nowy stadion żużlowy.
Ma on być wybudowany w strefie ekologicznego systemu obszarów chronionych, w jednym z najcenniejszych przyrodniczo obszarów, który tradycyjnie użytkowany jest jako teren rekreacyjny. Przebiega tam m.in. jedna z najczęściej uczęszczanych w Lublinie tras pieszo-rowerowych nad Zalew Zemborzycki. Jeszcze niedawno na tym terenie działał klub jeździecki, a w okolicy planowany jest także przyrodniczo-krajobrazowy zespół ochronny przy korycie rzeki Bystrzyca.
Miejsce, które jest znane z walorów przyrodniczych i chętnie odwiedzane przez mieszkańców miasta, którzy szukają spokoju i kontaktu z przyrodą, ma być zamienione w kompleks siedmiu boisk wraz z budynkami pomocniczymi, stadionem, betonowymi parkingami. Wszystko będzie ogrodzone, a od przyrodniczo-krajobrazowego zespołu ochronnego oddzielone zaledwie 50 m zieleni izolacyjnej.
Co jeszcze bardziej bulwersujące, tak drastyczne uszczuplenie terenów zielonych jest sprzeczne z planem adaptacji Lublina do zmian klimatu, który został uchwalony zaledwie 2 lata temu przez radę miasta.
W trakcie 34. posiedzenia Sejmu z mównicy wydałam oświadczenie w tej sprawie. Zachęcam do wysłuchania całości.