Na początku czerwca informowaliśmy o kolejnej interwencji poselskiej w związku ze składowiskiem niebezpiecznych odpadów w Łaniętach. Sprawa ciągnie się od lat, a mieszkańcy narażeni są na kontakt ze szkodliwymi substancjami. Posłanka Paulina Matysiak skierowała pisma do starosty i WIOŚ. Co wynika z odpowiedzi?

Sytuacja mieszkańców się pogarsza. WIOŚ alarmuje

Mieszańcy Łanięt niedawno natknęli się na rozrzucone luzem fiolki z różnymi substancjami. Sprawa została zgłoszona odpowiednim służbom, a zdjęcia otrzymała również parlamentarzystka. Według relacji samych mieszkańców wezwani na miejsce przedstawiciele służb pytali, jak mieszkańcy radzą sobie z życiem w sąsiedztwie takiego terenu. Zalegające od lat odpady nadal nie zostały uprzątnięte, a wokół składowiska panuje uporczywy smród.

Z pisma przesłanego przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wynika, że na składowisku w Łaniętach zgromadzone są różne rodzaje niebezpiecznych odpadów. Wiele z nich znajduje się w uszkodzonych opakowaniach — beczki są skorodowane, nie mają pokryw, brakuje dodatkowych zabezpieczeń… Stanowisko WIOŚ jest jasne: należy ten teren jak najszybciej uporządkować, o czym powiat kutnowski był wielokrotnie informowany!

Starosta bezczynny?

Od czasu interwencji posłanki Matysiak z 2020 roku minęło kilka lat. Co w tym czasie zrobiły władze powiatu? Z otrzymanej odpowiedzi wynika, że władzom zabrakło stanowczości i bezwzględnej chęci rozwiązania problemu. Starostwo do tej pory nie znalazło środków na pilne prace zabezpieczające. Władze nie zgodziły się też na zaciągnięcie pożyczki, a starania o dofinansowanie nadal trwają… Starosta tłumaczy się brakiem odpowiedzi ze strony prokuratury, którą pytał o to, czy działania władz nie będą kolidowały z jej pracą.

Posłanka Matysiak poruszyła ten temat w mediach społecznościowych, pytając, czy to, że odpowiedź z prokuratury nie przyszła, usprawiedliwia bezczynność powiatu w sprawie składowiska.

Posłanka pisze do prokuratury i pyta wójta o fiolki

Posłanka Matysiak zwróciła się do Prokuratury Rejonowej w Kutnie z prośbą o udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące pism władz powiatu kutnowskiego, które do niej dotarły, a także o wyjaśnienie przyczyn braku odpowiedzi. Interesuje ją również, jakie działania w sprawie składowiska podejmuje obecnie prokuratura.

Z kolei wójt gminy Łanięta otrzymał pismo, w którym parlamentarzystka pyta, co dokładnie stało się ze znalezionymi przez mieszkańców fiolkami po ich przekazaniu do zakładu w Baruchowie. Niewykluczone, że mogły one zawierać substancje, które wymagały specjalnej utylizacji, co może powodować, że kwestia składowiska staje się jeszcze bardziej paląca.

Posłanka Paulina Matysiak chce także wiedzieć, czy mieszkańcy są na bieżąco informowani o działaniach związanych ze składowiskiem i zdarzeniach tam zachodzących. Przejrzystość w tak delikatnej kwestii jest jej zdaniem kluczowa dla bezpieczeństwa i spokoju mieszkańców.

O dalszych działaniach będziemy informować.

Skip to content