Posłanka Paulina Matysiak interweniuje w sprawie poruszającej się na wózku kobiety, która w autobusie linii PKS Polonus została zmuszona do czołgania się na swoje miejsce. Kobiecie nikt nie pomógł, choć procedury są, ale na papierze.

Posłanka upomina się o godność osób z niepełnosprawnością

— Życzyłabym sobie, żebyśmy w XXI nie musieli upominać się o prawa naszych współobywateli do tego, żeby mogli normalnie funkcjonować – mówiła podczas konferencji pod poznańskim dworcem posłanka Matysiak. – Korzystanie z transportu to ogromne wyzwanie dla osób z niepełnosprawnościami i starszych, które często mają problem, żeby wsiąść do autobusu czy do pociągu.

Posłanka opowiedziała o działaniach, jakie podjęła w związku ze sprawą: interpelacji do ministra infrastruktury i interwencji u prezesa zarządu PKS Polonus.

Chciałabym wierzyć, że jest to odosobniony przypadek, niemniej w ramach niniejszej interwencji pragnę dowiedzieć się, jak przedstawiają się wewnętrzne procedury spółki PKS Polonus w przypadku podróżnych z niepełnosprawnościami oraz czy wszyscy kierowcy są odpowiednio przygotowani do obsługi takich osób.” – pisze w interwencji do prezesa PKS Polonus parlamentarzystka.

Dostępność daleka od oczekiwań

Z kolei jeżycki radny Dawid Majewski, członek partii Razem, mówił o tym, jak fatalne decyzje projektowe prowadzą do stworzenia niefunkcjonalnych i utrudniających poruszanie się przestrzeni publicznych. Jako przykład wskazał budynek starego dworca, który obecnie przeznaczony jest do rozbiórki.

— Osoby, które są w pełni sprawne, również mają tutaj problem z poruszaniem się – przekonywał. – A co dopiero osoby z niepełnosprawnością? Mam nadzieję, że postulaty strony społecznej zostaną uwzględnione podczas tworzenia dalszych planów ingerencji w dworzec, bo gdy zostawiono to samemu PKP, miastu i inwestorom, to otrzymaliśmy potworka. — dodał Majewski.

Empatia to za mało

— W sytuacjach takich jak sprawa z PKS Polonus często mówi się, że zabrakło empatii – dodał Łukasz Garczewski, radny osiedla Rataje, również członek Razem. – Empatii możemy i powinniśmy oczekiwać od współobywateli, ale od spółek Skarbu Państwa i podmiotów dostarczających usługi publiczne oczekujemy przestrzegania prawa i zapisów Konwencji o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami.

To nie pierwsza tego rodzaju interwencja poznańskiej Lewicy Razem w sprawie osób z trudnościami w poruszaniu się. W lipcu b.r. Dawid Majewski i Łukasz Garczewski wraz z Bartłomiejem Stroińskim z Nowej Lewicy zaapelowali do prezydenta Jaśkowiaka o powołanie pełnomocnika prezydenta ds. dostępności miasta podczas remontów.

Skip to content