Zarówno dla pracowników zakładów położonych po drugiej stronie torów, jak i dla mieszkańców Brzegu Dolnego zamknięcie kładki nad torami stanowi poważne utrudnienie w codziennym przemieszczaniu się. Posłanka Paulina Matysiak napisała w tej sprawie do burmistrza po tym, jak dotarł do niej głos mieszkańców dotkniętych tą sytuacją.
Mieszkańcy zaniepokojeni zamknięciem kładki
Wskutek zamknięcia kładki dojazdy do pracy dla wielu mieszkańców miejscowości stały się sporym wyzwaniem. Problem dotyka nie tylko pracowników zakładów znajdujących się po drugiej stronie torów, ale również niezmotoryzowanych pragnących skorzystać z oferty kolejowej czy przejść z jednej części miasta do drugiej.
W swoim piśmie do władz Brzegu posłanka Matysiak podkreśla, że choć bezpieczeństwo jest kluczowym czynnikiem, mieszkańcy mają prawo oczekiwać sprawnej komunikacji. Posłanka pyta w nim o działania, które zostaną podjęte, aby poprawić sytuację pieszych przed przywróceniem funkcjonalności kładki.
Naprawa kładki wyzwaniem dla władz?
Parlamentarzystka zadała również szereg pytań dotyczących stanu prawnego kładki, odpowiedzialności za jej utrzymanie i potencjalnych działań, które mogą być podjęte w celu łagodzenia utrudnień dla mieszkańców. Z informacji, które otrzymała posłanka, wynika też, że władze gminy nie wyrażają woli przeprowadzenia remontu kładki pomimo ustalenia przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego, że to gmina Brzeg Dolny jest odpowiedzialna za utrzymanie obiektu.
Działania są, ale wciąż daleko do rozwiązania
Z odpowiedzi, którą otrzymała posłanka Matysiak, wynika, że problemem, który wydaje się hamować jakiekolwiek działania, jest złożona struktura właścicielska kładki. Kładka jest wspólną własnością kilku podmiotów: gminy Brzeg Dolny, PKP SA, PCC SA oraz Skarbu Państwa, reprezentowanego przez starostę wołowskiego. Wszystkie decyzje dotyczące kładki muszą zostać uzgodnione przez wszystkich właścicieli, co komplikuje możliwość szybkiego podjęcia działań.
Dodatkowo zgodnie z ekspertyzą techniczną stan kładki jest na tyle zły, że remont jest technicznie i ekonomicznie nieuzasadniony. Autor ekspertyzy sugeruje jedynie wykonanie prac zabezpieczających na okres do dwóch lat, po czym kładkę powinno się wyłączyć z eksploatacji i zbudować na nowo.
Jak przekazał w piśmie burmistrz Brzegu Dolnego, koszt przebudowy kładki wynosi około 9 milionów złotych, co wykracza poza możliwości finansowe gminy, dlatego zwrócił się do PKP Polskie Linie Kolejowe SA z propozycją partycypacji w kosztach przebudowy kładki i jej realizacji w jak najszybszym terminie.