Na początku roku dworzec kolejowy w Sieradzu stracił kasy biletowe. Przewoźnik poinformował, że w przetargu na obsługę nie zgłosił się żaden zainteresowany. Nie ma też planów na ogłaszanie kolejnych. Czy pasażerów kolei czeka wymuszona cyfryzacja?
Automat bezgotówkowy zamiast kasy
Tematem zainteresowała się posłanka Paulina Matysiak, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym. Po tym, jak Łódzka Kolej Aglomeracyjna przyznała, że nie planuje uruchamiać ponownie kas biletowych na sieradzkim dworcu, posłanka napisała do ministerstwa.
W interpelacji do resortu infrastruktury argumentuje, że brak kas biletowych wiąże się z utrudnieniami dla osób starszych, które często są wykluczone cyfrowo i boją się korzystać z płatności bezgotówkowych.
Jak zwraca uwagę parlamentarzystka, problem z kasami biletowymi dotyczy nie tylko jej okręgu wyborczego. Sieradz jest tylko jednym z kolejnych miast, gdzie mimo istnienia infrastruktury kasy pozostają nieczynne.
Posłanka domaga się wyjaśnień
Zdaniem Pauliny Matysiak brak kas biletowych wyklucza seniorów. Powinny one być stałym elementem wyposażenia dworców tak jak poczekalnie, tablice informacyjne czy też toalety. Resort infrastruktury będzie musiał odpowiedzieć na szereg pytań, w tym dotyczących powodów problemów z uruchamianiem kas i tego, czy zamierza podejmować w tej sprawie działania. Parlamentarzystka poprosiła też o informację o liczbie nieczynnych kas w całym kraju.
O odpowiedzi ministerstwa poinformujemy.