W niedzielę 16 października posłanka Paulina Matysiak uczestniczyła w panelu dyskusyjnym pt. „Jaka kultura po PiS?”, która odbyła się w Teatrze Powszechnym w Warszawie w ramach Forum Przyszłości Kultury 2022.
W debacie brały udział również posłanki Hanna Gill-Piątek (Polska 2050), Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), Małgorzata Omilanowska, była ministra kultury i dziedzictwa narodowego, oraz Agata Diduszko-Zyglewska — radna Warszawy związana z Nową Lewicą.
— Absolutną podstawą powinien być dostęp do kultury. Bo nie ma sensu tworzyć kultury, jeżeli większości społeczeństwa nie stać na to, aby w niej uczestniczyć z różnych powodów, również fizycznych, czyli tego, czy będę mogła dojechać do tej instytucji kultury — mówiła Paulina Matysiak.
— Błędna jest moim zdaniem perspektywa patrzenia na kulturę tylko dużych ośrodków i dużych instytucji kultury takich jak teatry, opery i filharmonie. Dla większości Polaków dostępem do kultury jest biblioteka w ich mieście powiatowym czy w gminie, czy ośrodek kultury — dodała parlamentarzystka.
Posłanka zwróciła też uwagę na to, że potrzebne są transparentne reguły dotyczące konkursów na stanowiska dyrektorskie i to zarówno na szczeblu krajowym, jak i samorządowym. Wymieniła też kilka spraw, które jej zdaniem należałoby załatwić w bliskiej przyszłości: świadczenia emerytalne dla ludzi kultury i kwestia godnych wynagrodzeń.
— Ludzie pracujący w miejskim ośrodku kultury czy w bibliotece mogą liczyć na podwyżkę tylko wtedy, kiedy rośnie płaca minimalna. Nie powinno to tak wyglądać. Mamy coraz większe wymagania, zmienia się świat wokół tych instytucji. Wymaga się od pracowników kolejnych nowych rzeczy i nie idzie za tym gratyfikacja finansowa — komentowała parlamentarzystka.