Głęboko ukryte ogłoszenie o naborze do nowej rady Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, którą na finiszu rządów PiS chce powołać minister Gliński, budzi kontrowersje w środowisku. — To znak, że minister kultury chce jak najszybciej obsadzić tę instytucję swoimi ludźmi na trzy lata. Polacy w wyborach pokazali, że nie ma on na to społecznej zgody! — komentuje posłanka Paulina Matysiak z partii Razem, która skierowała do resortu pilną interpelację w tej sprawie.